- autor: sks, 2014-10-25 22:05
-
Bohaterem dzisiejszego meczu był bez wątpienia napastnik gospodarzy Grzegorz Kowal udowadniając nie po raz pierwszy w dziejach futbolu, iż to nie wzrostowcy, „przystojniacy” najlepiej główkują. Popisał się niezwykłą intuicją, walecznością, konsekwencją w działaniu; był tam, gdzie być powinien i zasłużenie zaliczył główkowy hat-trick.
Jastrzębiec Książ Wielki – Maszycanka Maszyce 3-2 (1-0)
1-0 Grzegorz Kowal 23 (głową)
2-0 Grzegorz Kowal 55 (głową)
2-1 Damian Bubak 57
3-1 Grzegorz Kowal 75 (głową)
3-2 Dawid Tomczyk 85
Nie był to jednak dla Jastrzębca spokojny mecz. Beniaminek z Maszyc ani myślał odpuścić. Zwietrzył zwłaszcza szansę na remis po strzale na 3-2 wprowadzonego za Kuneckiego – Tomczyka. Maszycanka jakby lepiej się czuła we mgle, która w drugiej połowie niemal totalnie spowiła boisko u podnóża zamku na Mirowie. Do wyrównania było jak przez sień… Sędzia doliczył jeszcze 3 minuty do regulaminowego czasu gry. Bardzo dłużył się on miejscowym, jeszcze trochę więcej przydałoby się go przyjezdnym… Wreszcie gwizdek, koniec spotkania i radość gospodarzy. Po 6 porażkach Jastrzębiec wreszcie ugrał swoje i zainkasował pełną pulę punktów. Przydadzą się!
Autor: ZW
źródło: http://sportowetempo.pl/glowna_sportowa_malopolska/artykul/39419_A1_Krakow_Najnizszy_zawodnik_Jastrzebca_krolem_glowki_14_goli_bramkarza